niedziela, 18 grudnia 2016

18# Oneshot "Sorry"

Jeśli nie widzieliście poprzednich notek, zapraszam:
• SM rozdział 5
• oneshot "Jealous Minnie"

TYTUŁ: Sorry
PARING: OnTae
TYP: shonen-ai; angst, drabble
UWAGI: -brak-


.
.
.
.
.
.
matko, kocham to zdjęcie

***


Jinki's POV



     Nienawidziłem naszych kłótni. Wiele z nich ograniczało się do zwykłej błahostki, ale zdarzały się spory o poważniejsze rzeczy, przez co mogliśmy nie odzywać się do siebie przez kilka dni. Dzisiaj mijał drugi tydzień, jak nie zamieniliśmy słowa. Siedziałem w swoim pokoju, głuchy na prośby Minho, abym chociaż coś zjadł. Zamiast tego, zsunąłem się z łóżka i oparłem się o jego drewniany brzeg. Sięgnąłem po kolejną butelkę soju, jaka stała obok stolika nocnego. Otworzyłem ją, po czym wziąłem parę dużych łyków, krzywiąc się nieznacznie. Było jedynym, co wziąłem tego dnia do ust, oprócz kanapki, jaką rankiem na siłę wepchnął we mnie Minho. Nie zwracałem już uwagi na płynące z moich oczu łzy, nie nadążałem ich wycierać. Moja głowa wydawała się nagle taka ciężka. Zerknąłem w stronę telefonu, leżącego na podłodze. Rzuciłem go tam godzinę temu, kiedy wysłałem Ci kolejnego esemesa i zostawiłem wiadomość na poczcie głosowej, gdyż nie odbierałeś. Wciąż jednak tliła się we mnie niewielka nadzieja, że odpiszesz, oddzwonisz, odezwiesz się, cokolwiek. Zawsze kochałem, kiedy odpowiadałeś na moje prośby o wybaczenie (nieważne, po której stronie leżała wina) i przychodziłeś z cichym "przepraszam" na ustach, po czym tonąłeś w ciepłym uścisku moich ramion, a ja składałem pocałunki na Twoich miękkich włosach.

     Jednakże tym razem nie przyszedłeś.

     Powoli traciłem świadomość, pozwalając procentom krążyć w moich żyłach. Nie trwało to długo. Zasnąłem bez nadziei na ujrzenie światła kolejnego poranka.

     Taeminnie, przepraszam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz